Bohaterowi filmu „Żbik – Powstaniec z Żoliborza”, Panu Jerzemu Leonowiczowi, ponad 74 lata temu została dana obietnica…

Jednak przez ten cały czas – ostatnie lata wojny, ponad 40 lat komunizmu i niecałe 30 lat wolnej Polski – nikt nie dopełnił danej obietnicy.

Zrobiliśmy to, bo tak było trzeba.

Nasza relacja z tego wydarzenia poniżej:

Jerzy Leonowicz – ur. w miejscowości Stołpce, syn oficera POW, z związku pracą ojca przenoszą się z rodziną ok 1934 r. do Warszawy i zamieszkują na Żoliborzu. Ojciec umiera w 1939 r. Matka nie mogąc sobie poradzić z wychowaniem Jerzego i młodszego syna Henryka wysyła ich do Lidy, do swojej siostry. Tam zastaje ich wybuch wojny – znajdują się pod okupacją sowiecką. Do mamy, do Warszawy, wracają dopiero we wrześniu 1941 r.

Od 1943 r. Jerzy jest członkiem harcerskiej organizacji „Orlęta Warszawskie”. Jego drużynowym jest Sławomir Stępień. Na początku 1944 r. przenosi się do Szarych Szeregów, uznając je za bardziej wiarygodne. Pomyślnie zdaje bieg na młodzika i składa przyrzeczenie harcerskie wczesną wiosną 1944 r. w okolicach Warszawy, w terenie na praskim brzegu Wisły. Ze względu na warunki wojenne nie dostaje harcerskiego krzyża.

Zostaje zastępowym w zastępie Zawiszaków w hufcu „Żoliborz” Szarych Szeregów. Przenosi meldunki i prasę konspiracyjną. Raz wpada z biuletynami w łapankę Niemców, ale ucieka z niej.

Tuż przed wybuchem powstania warszawskiego, wiedząc że jego drużyna nie będzie mobilizowana do walki, opuszcza za zgodą drużynowego Szare Szeregi i przechodzi do Armii Krajowej, gdzie wraz z trzema kolegami z zastępu wstępuje do 9 Kompanii Dywersji Bojowej. Bierze udział w Powstaniu Warszawskim. Walczy w plutonie 230 w obsłudze karabinu maszynowego. W swoim plutonie jest określany jako: „harcerz z Szarych Szeregów”. Pod koniec powstania warszawskiego ciężko ranny – 4 rany od odłamków. Leczy się w szpitalu w Tworkach. Zostaje inwalidą wojennym.

Latem 1945 r. przyjeżdża do Koszalina. W 1950 r. aresztowany przez UB za rzekomą próbę nielegalnego opuszczenia państwa. W rzeczywistości było tak, że dostał taką propozycję od kolegów z Szarych Szeregów, którzy taką ucieczkę przygotowywali, ale uciec nie chciał. UB, ciężkimi przesłuchaniami, próbowało wymusić przyznanie się do winy i wydanie kolegów. Jerzy Leonowicz do końca nie wydaje kolegów i utrzymuje, że nie wiedział o ich planowanej ucieczce. Zostaje skazany na 3 lata więzienia. W więzieniach stalinowskich odsiaduje cały wyrok.

Po 1956 r. zakłada rodzinę i pracuje w księgowości. Włącza się w prace Związku Szarych Szeregów. Wieloletni prezes Związku Inwalidów Wojennych Oddział w Koszalinie, funkcję tę pełni do dzisiaj. Ma 90 lat.

Informacje o „Żbiku” na stronie muzeum Powstania Warszawskiego


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.