Czas zimowiska już się skończył. Wszystko zaczęło się tym, że 13 stycznia około godziny 22 wyjechaliśmy szczepem na zimowisko, które miało mieć miejsce w Zakopanem. Szczepem ,czyli   1KDH ” Ogrody „, 1 KDH ” Zielona „, 1 KDZ ” Łowcy Fenów ” oraz 1 KDH ” Wyklęci „. Po długiej drodze na miejscu byliśmy około 11. Od razu rozdzielenie pokoi i idziemy na śniadanie, a po śniadaniu czas na rozpakowanie. Odbył się również apel otwierający zimowisko, na którym ćw. Maciej Kupniewski został przybocznym 1 KDH „Zielona „, a nowym zastępowym zastępu Żubry został wyw. Tomasz Wysocki. Każda drużyna potem realizowała swój zajęcia.

Na zimowisku robiliśmy dużo wspaniałych rzeczy m.in. poszliśmy na wędrówkę górską. Czwartego dnia zimowiska, rano po śniadaniu ruszyliśmy w drogę ku przygodzie. Zatrzymaliśmy się na parkingu, gdzie już czekali na nas przewodnicy pani Bogusia i pan Filip. Po krótkim przegrupowaniu i słowie od przewodników, ruszyliśmy w drogę. Było bardzo ślisko, ale daliśmy radę, gdy doszliśmy na Rusinową Polane była mała przerwa. Potem ten kto chciał mógł iść dalej mięliśmy pójść na Gęsią Szyję. Szliśmy w górę po oblodzonym szlaku nie było łatwo jednak sprostaliśmy temu zadaniu. Musieliśmy pokonać z Rusinowej Polany na Gęsią Szyję prawie 300 m przewyższenia. Gdy weszliśmy na szczyt wszystkie widoki wynagrodziły nam zmęczenie. Jednak powrót też nie był taki łatwy, ponieważ musieliśmy zjeżdżać. Po bardzo ekscytującym zejściu poszliśmy do kapicy znajdującej się niedaleko, gdzie poszliśmy na mszę. Później zeszliśmy na dół, gdzie czekały na nas autokary.

Na zimowisku też nie zabrakło nart. Każdy był z tego bardzo zadowolony. Nawet, gdy ktoś nie umiał jeździć na nartach to wszyscy próbowali taką osobę nauczyć. Mieliśmy to ułatwienie, że stok znajdował się niedaleko naszego ośrodka.

Byliśmy też w kopalni soli w Wieliczce, ale to nie była taka zwyczajna wycieczka i takie zwykłe zwiedzanie tylko szkolenie na górnika. Mogliśmy zobaczyć, jak wygląda prawdziwa praca w kopalni soli. Każdy z nas miał swój sprzęt, w którego skład wchodziło m.in. ubranie robocze, chełm, lampa, torba i aparat ucieczkowy. Dzięki temu mogliśmy poznać tajniki pracy górnika. Byliśmy w częsci kopalni niedostępnej dla zwykłych turystów mogliśmy robić to co każdy górnik. Każdy z osobna miał swoją funkcję, którą pełnił. Byliśmy pełni zdziwienia.

Byliśmy spragnieni gór i postanowiliśmy wyruszyć na kolejną wyprawę tym razem na Sarnia Skałę. Znowu po śniadaniu wyjechaliśmy na wcześniej umówione miejsce z przewodnikami i wyruszyliśmy na trasę. Najpierw szliśmy Doliną Białego Potoku później trasa zaczęła rosnąć aż doszliśmy na Sarnią Skałę. Na szczycie był bardzo dobry widok na Giewont, który był na przeciwko. Na Sarniej Skale pod krzyżem Giewont swoje przyrzeczenie złożyło trzech druhów Damian Kurek, Mateusz Piaskowski oraz Dawid Ślusarski. Schodząc na dół szliśmy Doliną Strążyską. Zahaczyliśmy jeszcze o wodospad Siklawica, aby zobaczyć, jak wygląda on zimą.

Na zimowisku mieliśmy dużo zmian w 1 KDH ” Zielonej „, gdyż na ognisku kończącym zimowisko został mianowany nowy proporcowy drużyny, a został nim Damian Kurek, który swoją postawą w oczach drużyny był osobą godną zaufania. Nie tylko proporcowy jest nowy, ale i też drużyna wzbogaciła się o dwóch nowych przybocznych Pawła Kiśla i Wiktora Liśkiewicza, który jest przybocznym zuchowym.

Na tym zimowisku mieliśmy bardzo dużo wrażeń i wspomnień, których już nigdy nie zapomnimy, ale zimowisko już się skończyło, a obóz zbliża się wielkimi krokami.

To jeszcze nie koniec wspomnień z naszego tegorocznego zimowiska. Przedstawiamy wam krótką relację filmową z wspomnieniami 2 nowych przybocznych Maćka i Wiktora. Mamy nadzieję że film się wam spodoba i jeszcze bardziej będziecie  czekać z utęsknieniem na kolejne zimowisko.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.