„Harcerskie regionalne warsztaty survivalowe” trwają w najlepsze. Za nami główna część szkoleń dla harcerek i harcerzy, które poprowadził wyjątkowy gość. Komandos najlepszej polskiej jednostki specjalnej – GROM. Jego personalia i wizerunek musi pozostać tajny, za to dla nas wiedza dotycząca przetrwania w lesie nie stanowi już żadnej tajemnicy. 🙂 Nasze warsztaty były prowadzone w kilkunastoosobowych grupach, w praktyce, w leśnych warunkach. Uczyliśmy się budowania szałasów, dowiedzieliśmy się np. tego, że szałas musi być jak najniższy, by nie generować strat ciepła, albo to że gałązki świerkowe układane muszą być nie tylko dachówkowo, ale również ciemniejszą stroną od góry. Odkryliśmy też jak poprawnie spakować plecak, by nie stanowił nadmiernego obciążenia w trakcie wędrówek. Mogliśmy również posłuchać na temat przygotowania prowiantu na leśne bytowanie i zasad korzystania z noża bushcraftowego.
Ale nasze wyczyny puszczańsko – przyrodoznawcze, to nie wszystko.
W ramach naszych warsztatów survivalowych, pod okiem ratownika wodnego przeprowadziliśmy również zajęcia wodne, w których swoje miejsce znaleźli za równo mistrzowie pływania jak i początkujący, którzy uczyli się jak utrzymać na wodzie, pływać kraulem oraz jak pomóc tonącemu, przy użyciu takiego sprzętu jak rzutka ratownicza, koło ratunkowe czy bojka pływacka.
Ponad to, od kilku dni nasze wędrowniczki i wędrownicy wyruszyli na wędrówki drużynami. Zdobywają szczyty w Sudetach i Bieszczadach. Ich wędrówki nie są proste, niemal codziennie muszą wyłącznie sami zadbać o schronienie i posiłki.
W tym celu zakupiliśmy namioty, hamaki, kuchenki turystyczne etc.
Sprzęt potrzebny do naszych zajęć udało nam się zakupić dzięki wsparciu z budżetu Województwa Zachodniopomorskiego, jest to całkiem spora ilośc sprzętu, który służył w trakcie wyżej opisanych zajęć i z pewnością jeszcze długo będzie służył w naszych drużynach.
Przed nami jeszcze kilka dużych wyzwań w tym miesiącu, zapraszamy do kolejnych relacji już wkrótce. 🙂
0 komentarzy